Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
od razu pytanie, a co ja z tego będę miał?

Użerała się z robotnikami, którzy pili, zamiast pracować. Umówiła się, że będzie im kupować alkohol, ale żadnego picia przed godz.16. Zamiast taniego wina przynosiła szampana. O możliwościach przyswajania alkoholu przez robotników świadczy do dziś kilkadziesiąt opróżnionych butelek wmurowanych we frontową ścianę budynku.

Nie chciała architekta; domu, jaki nosiła w głowie, nie można było zrobić pod czyjeś dyktando. Zaprosiła młodych ludzi z miasteczka. Objawiły się talenty. Dzięki niej chłopak po technikum gastronomicznym trafił na ASP, opłacała jego czesne. Solveig wrócił entuzjazm, znowu widziała przyszłość w jasnych barwach, wyobrażając sobie, jak zmieni
od razu pytanie, a co ja z tego będę miał?<br><br>Użerała się z robotnikami, którzy pili, zamiast pracować. Umówiła się, że będzie im kupować alkohol, ale żadnego picia przed godz.16. Zamiast taniego wina przynosiła szampana. O możliwościach przyswajania alkoholu przez robotników świadczy do dziś kilkadziesiąt opróżnionych butelek wmurowanych we frontową ścianę budynku.<br><br>Nie chciała architekta; domu, jaki nosiła w głowie, nie można było zrobić pod czyjeś dyktando. Zaprosiła młodych ludzi z miasteczka. Objawiły się talenty. Dzięki niej chłopak po technikum gastronomicznym trafił na ASP, opłacała jego czesne. Solveig wrócił entuzjazm, znowu widziała przyszłość w jasnych barwach, wyobrażając sobie, jak zmieni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego