Typ tekstu: Książka
Autor: Świderski Bronisław
Tytuł: Słowa obcego
Rok: 1998
modlitwy, bo ludzie nie wstydzą się już złych uczynków.
Ochroniarze zbliżyli się i wyprowadzili Murzyna na zewnątrz. Obecni zrozumieli, że zbliża się koniec spotkania. Za chwilę dysydentka zostanie przewieziona w miejsce wiadome jedynie policji, by muzułmańscy wrogowie nie mogli wyrządzić jej krzywdy.
Wtedy znowu krzyknął mężczyzna, już wcześniej protestujący przeciw fundamentalizmowi. Powiedział, że jest dziennikarzem telewizji i zdeklarowanym demokratą. Właśnie jako demokrata proponuje, by przed odejściem Taslimy podjąć uchwałę stwierdzającą, że "Duńczycy zgromadzeni w Palae oświadczają, iż walka Taslimy także jest naszą". Niech ta wspaniała kobieta dowie się, że odtąd nikt z obecnych nie będzie mówił "ja", a wyłącznie "my", wymieniając
modlitwy, bo ludzie nie wstydzą się już złych uczynków. <br>Ochroniarze zbliżyli się i wyprowadzili Murzyna na zewnątrz. Obecni zrozumieli, że zbliża się koniec spotkania. Za chwilę dysydentka zostanie przewieziona w miejsce wiadome jedynie policji, by muzułmańscy wrogowie nie mogli wyrządzić jej krzywdy.<br>Wtedy znowu krzyknął mężczyzna, już wcześniej protestujący przeciw fundamentalizmowi. Powiedział, że jest dziennikarzem telewizji i zdeklarowanym demokratą. Właśnie jako demokrata proponuje, by przed odejściem Taslimy podjąć uchwałę stwierdzającą, że "Duńczycy zgromadzeni w Palae oświadczają, iż walka Taslimy także jest naszą". Niech ta wspaniała kobieta dowie się, że odtąd nikt z obecnych nie będzie mówił "ja", a wyłącznie "my", wymieniając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego