Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Podkarpackie
Nr: 05.03.23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2005
południem. Z Polski na Ukrainę można pójść pieszym przejściem bez większych problemów, bo cała odprawa trwa trzy minuty, ale już z powrotem nie jest tak łatwo. Trzeba odstać parę godzin w kilkudziesięcioosobowej, ciasno zbitej grupie. Przed polskim pawilonem w odległości 30 metrów od siebie stoi cztery takie grupy. Każdej pilnuje funkcjonariusz SG. Ci, którzy stoją najbardziej na zewnątrz kulą się w podmuchach lodowatego wiatru, za to ci stłoczeni w środku nie mają czym oddychać. Starzy bywalcy podają sobie butelkę wódki i wymieniają się uwagami. Od nich można się dowiedzieć, która zmiana celników jest dobra, a którą należy omijać. Oni wiedzą o
południem. Z Polski na Ukrainę można pójść pieszym przejściem bez większych problemów, bo cała odprawa trwa trzy minuty, ale już z powrotem nie jest tak łatwo. Trzeba odstać parę godzin w kilkudziesięcioosobowej, ciasno zbitej grupie. Przed polskim pawilonem w odległości 30 metrów od siebie stoi cztery takie grupy. Każdej pilnuje funkcjonariusz SG. Ci, którzy stoją najbardziej na zewnątrz kulą się w podmuchach lodowatego wiatru, za to ci stłoczeni w środku nie mają czym oddychać. Starzy bywalcy podają sobie butelkę wódki i wymieniają się uwagami. Od nich można się dowiedzieć, która zmiana celników jest dobra, a którą należy omijać. Oni wiedzą o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego