Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.24 (20)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
gdzie szatnie, a gdzie sklepik. Funkcjonariusze w okamgnieniu też zorientowali się, gdzie uczniowie popalają papierosy i gdzie najchętniej wagarują.
- Sama świadomość, że jesteśmy na terenie szkoły studzi zapał rozrabiaków, bo wiedzą, że mogą od razu ponieść konsekwencje - zdradzają nam strażnicy.
Być może gdyby i w bielańskim gimnazjum na stałe przebywał funkcjonariusz straży miejskiej, to do czwartkowego pobicia w ogóle by nie doszło. Oliwier R. (15 l.), Tomasz N. (14 l.), Artur T. (16 l.) i Krystian P. (14 l.), których funkcjonariusze wyprowadzili ze szkoły jako sprawców szkolnej burdy, spędzili noc w izbie dziecka. Wczoraj, po przesłuchaniu, chłopaków wypuszczono do domów. Prawdopodobnie
gdzie szatnie, a gdzie sklepik. Funkcjonariusze w okamgnieniu też zorientowali się, gdzie uczniowie popalają papierosy i gdzie najchętniej wagarują.<br>&lt;q&gt;- Sama świadomość, że jesteśmy na terenie szkoły studzi zapał rozrabiaków, bo wiedzą, że mogą od razu ponieść konsekwencje&lt;/&gt; - zdradzają nam strażnicy.<br>Być może gdyby i w bielańskim gimnazjum na stałe przebywał funkcjonariusz straży miejskiej, to do czwartkowego pobicia w ogóle by nie doszło. Oliwier R. (15 l.), Tomasz N. (14 l.), Artur T. (16 l.) i Krystian P. (14 l.), których funkcjonariusze wyprowadzili ze szkoły jako sprawców szkolnej burdy, spędzili noc w izbie dziecka. Wczoraj, po przesłuchaniu, chłopaków wypuszczono do domów. Prawdopodobnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego