Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 09.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
nie nadawał. Dużo szczekał, ale bał się gryźć. Oddałem go w bardzo dobre prywatne ręce. Gdy skończył 16 lat zachorował na niedowład tylnych kończyn. Był tak sparaliżowany, że na spacer wynoszono go na rękach. Musiał być uśpiony. Po śmierci spreparował go Wydział Zoologi PAN. Wypchane ciało umieszczono w specjalnej szklanej gablocie na terenie Centralnej Szkoły Psów Policyjnych w Sułkowicach. Tam też można go oglądać do dziś.
Jakich tricków używa Pan, by skłonić zwierzęta do określonego zachowania?
Kiedyś układałem zwierzęta do niemieckiego filmu "Czas burzy". Była tam scena, w której 30 gęsi miało przelecieć trzysta metrów i usiąść tuż przed kamerą. No
nie nadawał. Dużo szczekał, ale bał się gryźć. Oddałem go w bardzo dobre prywatne ręce. Gdy skończył 16 lat zachorował na niedowład tylnych kończyn. Był tak sparaliżowany, że na spacer wynoszono go na rękach. Musiał być uśpiony. Po śmierci spreparował go Wydział Zoologi PAN. Wypchane ciało umieszczono w specjalnej szklanej gablocie na terenie Centralnej Szkoły Psów Policyjnych w Sułkowicach. Tam też można go oglądać do dziś.<br> Jakich tricków używa Pan, by skłonić zwierzęta do określonego zachowania?<br> Kiedyś układałem zwierzęta do niemieckiego filmu "Czas burzy". Była tam scena, w której 30 gęsi miało przelecieć trzysta metrów i usiąść tuż przed kamerą. No
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego