Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Lata powstania: 1928-1953
że jak w poprzednim liście
donieść miał zaszczyt Gwóźdź, mój zięć,
ledwo na niebie księżyc błyśnie,
gra w pięciu domach gitar pięć.

Gitary są własnością mężczyzn,
których nazwiska będę znał -
i spać nie możem, tak się męczym,
bo słychać wciąż: ŤRazbiej bakał!ť

Potem rydzyki, grzybki, zrazy
żre każda piękność z gachem swym
i łupią pięć do ośmiu razy,
że aż się nogi chwieją im.

Jeśli tak wszystko zacznie chwiać się
w tej biednej Polsce - ładny kwiat!
wtedy rozbiory, panie bracie,
i święta racja: Saisonstaat -

O czym poufnie i bez krzyku
donoszę, panie naczelniku.''

II

"Donoszę, panie naczelniku,
że w naszym mieście
że jak w poprzednim liście<br>donieść miał zaszczyt Gwóźdź, mój zięć,<br>ledwo na niebie księżyc błyśnie,<br>gra w pięciu domach gitar pięć.<br><br>Gitary są własnością mężczyzn,<br>których nazwiska będę znał -<br>i spać nie &lt;orig&gt;możem&lt;/&gt;, tak się &lt;orig&gt;męczym&lt;/&gt;,<br>bo słychać wciąż: ŤRazbiej bakał!ť<br><br>Potem rydzyki, grzybki, zrazy<br>żre każda piękność z gachem swym<br>i łupią pięć do ośmiu razy,<br>że aż się nogi chwieją im.<br><br>Jeśli tak wszystko zacznie chwiać się<br>w tej biednej Polsce - ładny kwiat!<br>wtedy rozbiory, panie bracie,<br>i święta racja: Saisonstaat -<br><br>O czym poufnie i bez krzyku<br>donoszę, panie naczelniku.''<br><br>II<br><br>"Donoszę, panie naczelniku,<br>że w naszym mieście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego