Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
przemytnikowi blisko 150 żółwi stepowych. Były posklejane czarną taśmą i upchnięte pod karoserią zdezelowanej wołgi gaz-21.
Żółwie stepowe były ukryte m.in. w nadkolu i za reflektorami. Przemytnik to 34-letni bezrobotny Ukrainiec. Po złapaniu tłumaczył, że za każdego przewiezionego do Polski żółwia miał dostać dolara.
Na polskich giełdach gad kosztuje około 100 złotych, a więc w sumie zwierzęta są warte kilkanaście tysięcy złotych. - Mogliśmy zawrócić samochód z granicy, ale wtedy zwierzęta wylądowałyby w rowie. Ratując je, mamy kolejny problem, bo ogrody zoologiczne nie mają obowiązku przyjąć zwierząt. Tym razem wyprosiłem dla nich miejsce we Wrocławiu - żali się Jerzy Nowak
przemytnikowi blisko 150 żółwi stepowych. Były posklejane czarną taśmą i upchnięte pod karoserią zdezelowanej wołgi gaz-21.<br>Żółwie stepowe były ukryte m.in. w nadkolu i za reflektorami. Przemytnik to 34-letni bezrobotny Ukrainiec. Po złapaniu tłumaczył, że za każdego przewiezionego do &lt;name type="place"&gt;Polski&lt;/&gt; żółwia miał dostać dolara.<br>Na polskich giełdach gad kosztuje około 100 złotych, a więc w sumie zwierzęta są warte kilkanaście tysięcy złotych. - Mogliśmy zawrócić samochód z granicy, ale wtedy zwierzęta wylądowałyby w rowie. Ratując je, mamy kolejny problem, bo ogrody zoologiczne nie mają obowiązku przyjąć zwierząt. Tym razem wyprosiłem dla nich miejsce we &lt;name type="place"&gt;Wrocławiu&lt;/&gt; - żali się &lt;name type="person"&gt;Jerzy Nowak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego