Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
ciszę Idy Emean aep Sivney.
- Co, pani Ido? Pani wolna Aen Seidhe z Gór Sinych? Trafnie odgaduję pisany mi los? Czemu to milczy pani niby głaz?
- Ja, pani Yennefer - odrzekła rudowłosa elfka - milczę, gdy nie mam nic sensownego do powiedzenia. Zawsze to lepiej, niż snuć nieuzasadnione przypuszczenia i maskować niepokój gadulstwem. Przejdź do rzeczy, Enid. Wyjaśnij pani Yennefer, o co chodzi.
- Zamieniam się w słuch - Yennefer dotknęła palcami obsydianowej gwiazdy na aksamitce. - Mów, Francesca.
Stokrotka z Dolin oparła podbródek na złączonych dłoniach.
- Dziś - oznajmiła - jest druga noc, od kiedy księżyc jest w pełni. Za małą chwilę teleportujemy się do zamku Montecalvo
ciszę Idy Emean aep Sivney.<br>- Co, pani Ido? Pani wolna Aen Seidhe z Gór Sinych? Trafnie odgaduję pisany mi los? Czemu to milczy pani niby głaz?<br>- Ja, pani Yennefer - odrzekła rudowłosa elfka - milczę, gdy nie mam nic sensownego do powiedzenia. Zawsze to lepiej, niż snuć nieuzasadnione przypuszczenia i maskować niepokój gadulstwem. Przejdź do rzeczy, Enid. Wyjaśnij pani Yennefer, o co chodzi.<br>- Zamieniam się w słuch - Yennefer dotknęła palcami obsydianowej gwiazdy na aksamitce. - Mów, Francesca.<br>Stokrotka z Dolin oparła podbródek na złączonych dłoniach.<br>- Dziś - oznajmiła - jest druga noc, od kiedy księżyc jest w pełni. Za małą chwilę teleportujemy się do zamku Montecalvo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego