się było wojewodzie pokwapić, chmarę narodu zebrać, uzbroić w kolczugi a miecze, pancerze żelazne dać i z nimi ruszyć na wroga, ażeby czuł, iże są ludzie <orig>rycerni</> na świecie, którzy swej ziemi bronić udzierżą. Hej!<br>Tak też uczynił, jako że rad był i <orig>mocen</> dopomóc ojczyźnie, a córkę, iżby węgierskiego gagatka oko za nią nie mierziło, zamknął w klasztorze. <br>Zasię na odjezdnym wielkim przekleństwem jej zagroził, jeśliby dla przestrogi ojcowskiej posłuch zatraciła. <br>A on ci cudzoziemski pan korale i różne klejnoty dziewce <orig>przekazował</>, srebrne zamczyska i złociste komnaty zbudować przyrzekał, a czarownice- -cyganichy takie rzucały na nią uroki, że córka pana