Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
z ludźmi. Ale wiedział, że to nieuniknione.
Błota skończyły się. Wyminął śpiące nad morzem miasteczko i poszedł na wschód, tak jak kapryśnie wykręcała linia drogi. Tu już tereny były bardziej zamieszkane. Trud pracowitych rąk niezliczonych rzesz niewolników znać było na świeżo zaoranych polach, starannie na stokach wzgórz pielęgnowanych winnicach i gajach oliwnych. Ciche wille spały wśród drzew figowych i pinii.
Gdzieniegdzie, z dala od will, leżały ubogie lepianki "wolnych z pól", tego najbiedniejszego proletariatu, zatrudnianego sezonowo w wielkich majątkach ziemskich. Nędzne dzieci, nagie i brudne, grzebały w piasku. Głód wyzierał z ich smutnych, starczo pomarszczonych twarzyczek. Dzieci nie śmiały się i
z ludźmi. Ale wiedział, że to nieuniknione.<br>Błota skończyły się. Wyminął śpiące nad morzem miasteczko i poszedł na wschód, tak jak kapryśnie wykręcała linia drogi. Tu już tereny były bardziej zamieszkane. Trud pracowitych rąk niezliczonych rzesz niewolników znać było na świeżo zaoranych polach, starannie na stokach wzgórz pielęgnowanych winnicach i gajach oliwnych. Ciche wille spały wśród drzew figowych i pinii.<br>Gdzieniegdzie, z dala od will, leżały ubogie lepianki "wolnych z pól", tego najbiedniejszego proletariatu, zatrudnianego sezonowo w wielkich majątkach ziemskich. Nędzne dzieci, nagie i brudne, grzebały w piasku. Głód wyzierał z ich smutnych, starczo pomarszczonych twarzyczek. Dzieci nie śmiały się i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego