korsykańskiej w sposób obojętny. Wszystko to, co wyłania się zza drzew, zarośli i skał, jest wyrazem charakteru mieszkańców, ich burzliwej historii, niespełnionych marzeń i temperamentu. Ruiny podupadłych dworów, jakieś fragmenty monumentalnego niegdyś muru, opuszczone posesje, samochody porzucone w dziwnych miejscach, ślady kul na znakach drogowych... A tuż obok piękne ogrody, gaje pomarańczowe, kwitnące kaktusy. Koncerty na ulicach, gustowne restauracje i kawiarenki. Wszystko to przemawia własnym głosem, oddając niespokojnego ducha miejsca. Ducha dzikości.<br>Tak, w Korsyce drzemie dzikość, która wabi obietnicą przygody! Za przełomem rzeki, za sterczącą nad morzem skałą, za zakrętem górskiej drogi - wszędzie czekają niespodzianki: wodospad, piaszczysta zatoczka, stadko dzikich