zwłoki człowieka. Zaklął siarczyście i na powrót ułożył gałęzie tak, jak były, po czym szybkim krokiem poszedł w kierunku wsi, aby od sołtysa zatelefonować do leśniczego Władysława G., bez pozwolenia którego nigdy nie odważył się niczego zrobić samodzielnie.<br><br><tit>Szukano go od miesięcy</><br><br>Komisarz Hieronim W., który dwie godziny po telefonie gajowego przybył z ekipą policyjną na miejsce znalezienia zwłok, od razu rozpoznał, kim jest ten młody, obnażony do pasa mężczyzna, którego ciało było sztywne i zamarznięte na kamień. Tego siedemnastoletniego chłopca, Jarosława R., ucznia trzeciej klasy liceum, szukała cała policja w województwie od końca października ubiegłego roku. Wraz ze swym serdecznym