Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
specjalnych względów, z jakimi go traktowano, bardzo go cieszyły, bo to oznaczało, że pułkownik Bystrynin nie rzucał słów na wiatr. Robił wszystko co w jego mocy, aby zrekompensować radcy tę fatalną pomyłkę. Na jego powitanie wyległa cała liczna rodzina Konczaninów, po raz pierwszy udało mu się też zobaczyć twarz żony gajowego, bo trzymała w objęciach ogromny bochen chleba i trudno było jej się w tej sytuacji przyginać do ziemi. Tak, tak, powitano go po staropolsku chlebem i solą. Na dodatek jedna z Konczaninówien cmoknęła go w rękę, co go ogromnie speszyło. Była bardzo ładna, ale nawet brzydkiej nie dałby się obcałowywać
specjalnych względów, z jakimi go traktowano, bardzo go cieszyły, bo to oznaczało, że pułkownik Bystrynin nie rzucał słów na wiatr. Robił wszystko co w jego mocy, aby zrekompensować radcy tę fatalną pomyłkę. Na jego powitanie wyległa cała liczna rodzina Konczaninów, po raz pierwszy udało mu się też zobaczyć twarz żony gajowego, bo trzymała w objęciach ogromny bochen chleba i trudno było jej się w tej sytuacji przyginać do ziemi. Tak, tak, powitano go po staropolsku chlebem i solą. Na dodatek jedna z Konczaninówien cmoknęła go w rękę, co go ogromnie speszyło. Była bardzo ładna, ale nawet brzydkiej nie dałby się obcałowywać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego