Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
nim po francusku, ale tajne hasło podała po polsku. Zalęgły się w niej obawy, że cudzoziemiec coś przekręci.
- Różne hasła w życiu słyszałem, ale to jest z pewnością najdziwniejsze - powiedział pan po polsku z błyskiem rozbawienia w oczach. - Dzięki czemu jest łatwe do zapamiętania - dodał i skłonił się jej z galanterią.
- Czemu pan od razu nie mówi, że pan mówi po polsku! - wykrzyknęła z wyrzutem. - Kiedy pan tam jedzie?
- Ja tam cały czas jestem - odparł pan. - Od tygodnia siedzę w Warszawie. Przyjechałem tylko po to, żeby się zobaczyć z panią.
- I już pan z nią rozmawiał?
- Nie, byłem zajęty czymś innym
nim po francusku, ale tajne hasło podała po polsku. Zalęgły się w niej obawy, że cudzoziemiec coś przekręci.<br>- Różne hasła w życiu słyszałem, ale to jest z pewnością najdziwniejsze - powiedział pan po polsku z błyskiem rozbawienia w oczach. - Dzięki czemu jest łatwe do zapamiętania - dodał i skłonił się jej z galanterią.<br>- Czemu pan od razu nie mówi, że pan mówi po polsku! - wykrzyknęła z wyrzutem. - Kiedy pan tam jedzie?<br>- Ja tam cały czas jestem - odparł pan. - Od tygodnia siedzę w Warszawie. Przyjechałem tylko po to, żeby się zobaczyć z panią.<br>- I już pan z nią rozmawiał?<br>- Nie, byłem zajęty czymś innym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego