Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
Jeżeli nie byłam, to czemu? Kto lekcje dawał? Kto szył po nocach? Przyjdzie jesień, chłód, wiatr, policzki kostnieją już w bramie, paniulki porozsiadają się po domach, konfitury jedzą, czajok gorący popijają, pasjanse kładą... A ja? Z jakąś niemrawą mużyczką, zakutana po nos, z kładki na kładkę biegam! Żeby prosto z galarów, od razu na rzece po najtańszej cenie od hurtowników jarzyn, owoców zakupić na zimę. A potem stój jeszcze i marznij - pilnuj mężowskiego dobra, póki do piwnicy nie zniosą. A na zegarek popatruj! Żeby na lekcję nie spóźnić się i tymi ot, zgrabiałymi paluchami dobrze uczniowi pizzicata pokazać. A gimnazistów na
Jeżeli nie byłam, to czemu? Kto lekcje dawał? Kto szył po nocach? Przyjdzie jesień, chłód, wiatr, policzki kostnieją już w bramie, paniulki porozsiadają się po domach, konfitury jedzą, czajok gorący popijają, pasjanse kładą... A ja? Z jakąś niemrawą mużyczką, zakutana po nos, z kładki na kładkę biegam! Żeby prosto z galarów, od razu na rzece po najtańszej cenie od hurtowników jarzyn, owoców zakupić na zimę. A potem stój jeszcze i marznij - pilnuj mężowskiego dobra, póki do piwnicy nie zniosą. A na zegarek popatruj! Żeby na lekcję nie spóźnić się i tymi ot, zgrabiałymi paluchami dobrze uczniowi pizzicata pokazać. A gimnazistów na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego