Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
jeszcze chce być magiem?"
Spojrzeliśmy po sobie niepewnie.
"No to mamy zdechłą mysz w cieście" - podsumował Nocny Śpiewak. - "Zjadamy ją razem z resztą czy wieszamy kucharza?"
"Ja jestem za tym, by odkroić ten kawałek z myszą. Reszta da się przełknąć" - odparłem. Moi koledzy wstydliwie spuścili oczy. Fale się złoszczą, a galera płynie nadal.
Koniec zdjął rejestr ze stołu i wsunął go pod łóżko, które kiedyś było moje, a teraz zamieniło się w magazyn papierów. Humory zwarzyły nam się tylko chwilowo. Nocny Śpiewak przystąpił do produkowania sorbetu dla Myszki, w ilości zdolnej doprowadzić do wymiotów tuzin łakomych dziesięciolatków. Oczywiście jedliśmy wszyscy, bo
jeszcze chce być magiem?"<br>Spojrzeliśmy po sobie niepewnie. <br>"No to mamy zdechłą mysz w cieście" - podsumował Nocny Śpiewak. - "Zjadamy ją razem z resztą czy wieszamy kucharza?"<br>"Ja jestem za tym, by odkroić ten kawałek z myszą. Reszta da się przełknąć" - odparłem. Moi koledzy wstydliwie spuścili oczy. Fale się złoszczą, a galera płynie nadal.<br>Koniec zdjął rejestr ze stołu i wsunął go pod łóżko, które kiedyś było moje, a teraz zamieniło się w magazyn papierów. Humory zwarzyły nam się tylko chwilowo. Nocny Śpiewak przystąpił do produkowania sorbetu dla Myszki, w ilości zdolnej doprowadzić do wymiotów tuzin łakomych dziesięciolatków. Oczywiście jedliśmy wszyscy, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego