niedźwiedzie, nieszczęśliwe,<br>Pogryzione, na wpół żywe,<br>Kulejące, głodne, chore,<br>Odszukały lisią norę.<br><br>- Przydybaliśmy cię, rybko!<br>Dosyć żartów! Wyłaź szybko,<br>Wyłaź, lisie Witalisie!<br><br>Lis Witalis już - po rysie<br>Na lusterku - poznał snadnie,<br>Że nań gniew niedźwiedzi spadnie.<br>Widząc, że mu coś zagraża,<br>Lis ukazał się w bandażach,<br>W plastrach, szmatach i gałganach:<br>- Spójrzcie, cały jestem w ranach!<br>Ogon strasznie mam zwichnięty,<br>Pokąsane wszystkie pięty:<br>Narażałem własne życie,<br>By was bronić należycie.<br>Wojna była nie na żarty,<br>Psy walczyły jak lamparty,<br>W sposób groźny i zażarty.<br>Lecz wyjawić mogę skromnie,<br>Że daleko im jest do mnie:<br>Gdym wyskoczył zza chałupy,<br>Padły pierwsze cztery