Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 50
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
Airlines.
Do prozaika z Argentyny przyjechała żona.
Obecność żony prozaika z Argentyny spędza sen z oczu prozaika z Palestyny.
Natomiast do prozaika z Meksyku przyjechała żona z dziećmi i obecność dzieci prozaika z Meksyku spędza sen z oczu reszty prozaików, poetów i eseistów.
Dzieci, przygrywając sobie na trąbkach, całymi dniami ganiają po długim jak autostrada korytarzu.
Z wyjątkiem tego korytarza wszystko w Ameryce jest w porządku.
Ale korytarz dzień i noc oświetlony trupim światłem jest upiorny, kilometrowy a więc nieskończony.
Nie wiadomo z daleka, kto nadchodzi z głębi literackich czeluści.
Poeta z Petersburga? Prozaik z Wiednia? Scenarzysta z Birmy? Bajkopisarka z
Airlines.<br>Do prozaika z Argentyny przyjechała żona.<br>Obecność żony prozaika z Argentyny spędza sen z oczu prozaika z Palestyny.<br>Natomiast do prozaika z Meksyku przyjechała żona z dziećmi i obecność dzieci prozaika z Meksyku spędza sen z oczu reszty prozaików, poetów i eseistów.<br>Dzieci, przygrywając sobie na trąbkach, całymi dniami ganiają po długim jak autostrada korytarzu.<br>Z wyjątkiem tego korytarza wszystko w Ameryce jest w porządku.<br>Ale korytarz dzień i noc oświetlony trupim światłem jest upiorny, kilometrowy a więc nieskończony.<br>Nie wiadomo z daleka, kto nadchodzi z głębi literackich czeluści.<br>Poeta z Petersburga? Prozaik z Wiednia? Scenarzysta z Birmy? &lt;orig&gt;Bajkopisarka&lt;/&gt; z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego