Niech się w końcu ktoś zlituje nad ciepłolubną Martą i da troszku słoneczka (na piegi) i wyższej temperaturki, żeby można było poczuć (powiedzmy) zbliżające się lato... <br>Dziś zakańczam swą jakże długą dietę - ma zbyt skomplikowane składniki i mama się zbuntowała - powiedziała, że nie będzie mi takich wymyślnych potraw gotowała i ganiała po sklepach w poszukiwaniu razowego makaronu itp... Ja tam się cieszę, ale postanowiłam teraz zwalczać cellulit za pomocą sportu (jutro nawet idę na trening! Cała drużyna nie może wyjść z podziwu!).<br>W szkole nic nie było ciekawego. Po południu byłam u Adama - mieliśmy obejrzeć "Gwałt", ale po którejś z kolei