Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
kto miałby głowę patrzeć na płoty? Braki odkryła Irenka. Przelazła. Nie wiadomo kiedy poznała się z wiejskimi dziećmi. Prezentacja nastąpiła właśnie przy dziurze po wyjętych dwóch sztachetach. Nowi koledzy wetknęli w nią swoje płowe głowy. Ciemna główka córeczki Marty zetknęła się z nimi. Nie minęło wiele, a rozhasana grupa dzieciaków ganiała po wyrosłych bujnie, nie strzyżonych tego roku gazonach. Wrzask dziecinny płoszył ptaki, zajęte wokół gniazd skrytych w konarach. Wspaniałą kryjówką podczas zabawy w chowanego okazały się maliny. Jagody nie nabrały jeszcze niepowtarzalnego smaku ani woni, nie nasyciły się słońcem, ale dzieciom to nie wadziło. Garściami pchały do ust twarde, chrupiące
kto miałby głowę patrzeć na płoty? Braki odkryła Irenka. Przelazła. Nie wiadomo kiedy poznała się z wiejskimi dziećmi. Prezentacja nastąpiła właśnie przy dziurze po wyjętych dwóch sztachetach. Nowi koledzy wetknęli w nią swoje płowe głowy. Ciemna główka córeczki Marty zetknęła się z nimi. Nie minęło wiele, a rozhasana grupa dzieciaków ganiała po wyrosłych bujnie, nie strzyżonych tego roku gazonach. Wrzask dziecinny płoszył ptaki, zajęte wokół gniazd skrytych w konarach. Wspaniałą kryjówką podczas zabawy w chowanego okazały się maliny. Jagody nie nabrały jeszcze niepowtarzalnego smaku ani woni, nie nasyciły się słońcem, ale dzieciom to nie wadziło. Garściami pchały do ust twarde, chrupiące
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego