Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 259
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1997
uważam, że to jest taki mój patriotyczny obowiązek. Koledzy zachwalają mi różne inne gatunki, lecz nie daję się przekonać.

- A piwa niemieckie, angielskie?

- Dla mnie Żywiec jest bezkonkurencyjny. Ale jeśli człowiek jest spragniony... Przypominam sobie taką historię z młodości. Płynęliśmy kajakami Czarną Hańczą. Zabraliśmy ze sobą skrzynkę piwa. Po drodze, gdzieś na trasie, zakopaliśmy ją. Chcieliśmy ją wypić, gdy będziemy bardzo spragnieni. Było nas sporo, więc ta skrzynka piwa oznaczała, że każdy dostanie po pół butelki. Ale ku naszej radości, gdy zatrzymaliśmy się przypadkowo przy moście koło Frącek - ten most istnieje zresztą do dzisiaj - spostrzegliśmy ze zdumieniem budkę z piwem. Jeden
uważam, że to jest taki mój patriotyczny obowiązek. Koledzy zachwalają mi różne inne gatunki, lecz nie daję się przekonać.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt; - A piwa niemieckie, angielskie?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt; - Dla mnie Żywiec jest bezkonkurencyjny. Ale jeśli człowiek jest spragniony... Przypominam sobie taką historię z młodości. Płynęliśmy kajakami Czarną Hańczą. Zabraliśmy ze sobą skrzynkę piwa. Po drodze, gdzieś na trasie, zakopaliśmy ją. Chcieliśmy ją wypić, gdy będziemy bardzo spragnieni. Było nas sporo, więc ta skrzynka piwa oznaczała, że każdy dostanie po pół butelki. Ale ku naszej radości, gdy zatrzymaliśmy się przypadkowo przy moście koło Frącek - ten most istnieje zresztą do dzisiaj - spostrzegliśmy ze zdumieniem budkę z piwem. Jeden
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego