Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
zwykło o nim mówić. Ewa długo wpatruje się w portret. Ulega nastrojowi. A ja zupełnie nie potrafię się wzruszyć. Tak na zawołanie.
Wychodzimy. Spacerujemy po dziedzińcu Akademii. Patrzy na nas zła, brutalna twarz kondotiera. I nagle ogarnia mnie mój strach. Dobry znajomy. Najchętniej nie poszedłbym na lekcję, w ogóle, uciekłbym gdzieś na koniec świata.
- Żeby z piekła nie wyszedł!
- Kto? Tata? - pyta Ewa, bo właśnie o Tacie była mowa.
- Ten, kto wymyślił konkursy. Żeby to się w ogóle nie odbyło!
- Byłbyś nieszczęśliwy, gdyby się nie odbyło.

- Każde wyjście na estradę to dla mnie koszmar. A co dopiero konkurs.
- Jesteś bardzo opanowany
zwykło o nim mówić. Ewa długo wpatruje się w portret. Ulega nastrojowi. A ja zupełnie nie potrafię się wzruszyć. Tak na zawołanie. <br>Wychodzimy. Spacerujemy po dziedzińcu Akademii. Patrzy na nas zła, brutalna twarz kondotiera. I nagle ogarnia mnie mój strach. Dobry znajomy. Najchętniej nie poszedłbym na lekcję, w ogóle, uciekłbym gdzieś na koniec świata. <br>- Żeby z piekła nie wyszedł! <br>- Kto? Tata? - pyta Ewa, bo właśnie o Tacie była mowa. <br>- Ten, kto wymyślił konkursy. Żeby to się w ogóle nie odbyło! <br>- Byłbyś nieszczęśliwy, gdyby się nie odbyło. <br><br>- Każde wyjście na estradę to dla mnie koszmar. A co dopiero konkurs.<br>- Jesteś bardzo opanowany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego