Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
stojąca na baczność. Burek, drzemiący w budzie za schroniskiem, podniósł się na jego widok i zaczął merdać ogonem. Uwolnił go z łańcucha i poszli w stronę Jarząbczej. Błoto na drodze ścinał już nocny przymrozek, pies starannie wybierał miejsca pozbawione śniegu.
"Więc jestem milionerem - pomyślał. - Mógłbym posprzedawać to wszystko i wyjechać gdzieś w świat, na przykład do tej Ameryki, w której jest Helena, a teraz też Magda..."
Zreflektował się, że pewno by mu nie dali paszportu, bo jednak przez wiele lat był w strukturach władzy, a był tak niepewny, że mógłby przejść na tamtą stronę. Przez moment wyobraził sobie siebie siedzącego przed
stojąca na baczność. Burek, drzemiący w budzie za schroniskiem, podniósł się na jego widok i zaczął merdać ogonem. Uwolnił go z łańcucha i poszli w stronę Jarząbczej. Błoto na drodze ścinał już nocny przymrozek, pies starannie wybierał miejsca pozbawione śniegu.<br>"Więc jestem milionerem - pomyślał. - Mógłbym posprzedawać to wszystko i wyjechać gdzieś w świat, na przykład do tej Ameryki, w której jest Helena, a teraz też Magda..."<br>Zreflektował się, że pewno by mu nie dali paszportu, bo jednak przez wiele lat był w strukturach władzy, a był tak niepewny, że mógłby przejść na tamtą stronę. Przez moment wyobraził sobie siebie siedzącego przed
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego