umierał jako polityk, który poniósł klęskę. Gdyby nie zginął, mógł pójść drogą, którą poszedł Stanisław Mikołajczyk (77 głosów i 83 miejsce na liście), co musiało tak samo się skończyć, lub drogą gen. Andersa, co miało wymiar moralny, ale co trudno uznać za sukces polityczny. Być może tak drastyczne obniżenie pozycji gen. Sikorskiego wskazuje, że mija czas, gdy pierwsze miejsca w narodowym panteonie zajmowały postacie niewątpliwie szlachetne, którym się jednak nie powiodło.<br><br> Gdyby z tego punktu widzenia spojrzeć na naszą dziesiątkę, to w znakomitej większości są na niej nazwiska tych, którzy odnieśli sukces. Jest na niej czterech noblistów, Karol Wojtyła, Józef Piłsudski