pochodnie, przygotowane na wypadek awarii prądu, a poza zbitymi z surowych desek półkami na księgi oraz łóżkami, które przypominały stragany z bazarów, nie było żadnych innych mebli. W wartowni, najmniejszej z izb, były stojaki z karabinami, bazookami, moździerzami, skrzynie z amunicją i łóżka żołnierzy. Pieczarę zasilał prąd z napędzanych ropą generatorów, które także ogrzewały ją gorącą parą, tłoczoną w sieć żeliwnych rur rozprowadzonych po ścianach jaskini.<br>Osama przemieszczał się po kraju tylko nocami, w orszaku strzeżonym przez partyzantów wyposażonych w przeciwlotnicze działka i przenośne wyrzutnie rakietowe stinger, podarowane przed laty przez Amerykanów afgańskim mudżahedinom.<br>Ostatni raz widziano go w Kandaharze w