wiekach w dolinie podchodzącej go od północy, zwanej właśnie Starą Robotą, dla upamiętnienia sztolni, czyli po góralsku bań, z których wydobywano rudę miedzi, srebra i piryt.<br>Dwoje turystów wyszło w góry 12 sierpnia 1996 r. Wyszli ze schroniska na Polanie Chochołowskiej, nie zważając na niepewną pogodę: wysoko, na szczytach, siedziała gęsta mgła.<br>Turyści mieli przed sobą uciążliwy marsz na odległy szczyt, ale szli ku niemu z uporem. Noc zastała ich na wierzchołku. To była trudna noc. Wiał silny, bardzo zimny wiatr, siąpił deszcz. Mgła była tak gęsta, że ograniczała widoczność na odległość wyciągniętej ręki.<br>Nad ranem mężczyzna słabnie. Ma już swoje