Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
a na nim non stop gra telewizor. Swój dobytek więźniowie trzymają w małych "szpitalnych" szafkach. Nastrój przygnębienia potęguje zimne światło jarzeniówki i smród - pomieszany odór zagrzybionych murów, ubikacji stojącej za zasłonką i spoconych ciał. Kąpiel w łaźni przysługuje dwa razy w tygodniu. Ciepła woda w umywalce jest raz dziennie. Przez gęste kraty umieszczonego prawie nad sufitem okna rzadko widać niebo, częściej mur otaczający zakład.
Władysław Jamroży, były szef PZU, wspomina, że najgorsze było korzystanie z toalety, choć ta nazwa jest dosyć myląca. Toaletą nazywa pomieszczenie, które miał na tyłach swojego gabinetu: na parapecie doniczki z kwiatami, muszla i umywalka przyjechały z
a na nim non stop gra telewizor. Swój dobytek więźniowie trzymają w małych "szpitalnych" szafkach. Nastrój przygnębienia potęguje zimne światło jarzeniówki i smród - pomieszany odór zagrzybionych murów, ubikacji stojącej za zasłonką i spoconych ciał. Kąpiel w łaźni przysługuje dwa razy w tygodniu. Ciepła woda w umywalce jest raz dziennie. Przez gęste kraty umieszczonego prawie nad sufitem okna rzadko widać niebo, częściej mur otaczający zakład. <br>Władysław Jamroży, były szef PZU, wspomina, że najgorsze było korzystanie z toalety, choć ta nazwa jest dosyć myląca. Toaletą nazywa pomieszczenie, które miał na tyłach swojego gabinetu: na parapecie doniczki z kwiatami, muszla i umywalka przyjechały z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego