tego utworu, śmiejąc się mówi, że to była jakaś piosenka o wędrówce przez las. Może Dżabie zagnieździła się w podświadomości i teraz się ujawniła. Wiecie: las, drzewa, ciemność, liście - do roboty freudyści, macie kwadrans. <br>Cały następny dzień Hipolit, Dżaba i Kudłaty spędzają w czerwonym wartburgu tego pierwszego pijąc żubrówkę i gin na zmianę. Kudłaty wciąż utrzymuje, że Dżaba zwariował. <br>O jedenastej wychodzimy na zewnątrz. Powietrze chłodzi. Dokąd jechać, pojawia się egzystencjalne pytanie. "Hades" czy "Remont". Jeszcze nie wyrośliście z "Hadesu"? pyta się ktoś kto wyrósł, i na pewno nie jest to Matka, bo to on głównie optuje za tym miejscem. Może