Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
dziecku? Porywasz w ramiona nieruchomego pajaca, starając się nadać mu pozory ożywienia, ruchu, jakby się do ciebie przytulał, jakby cię obejmował i całował.
Dziecko w tobie jest niewyczuwalne, co najwyżej zbiera ci się na mdłości lub nagle pragniesz marynowanych śledzi, kiszonych ogórków, śliwek w occie. Brzuch nadal jest miękki, skóra gładka, kostiumy nie wymagają na razie poprawek, wstawek, poluzowania gumek, przeszywania suwaków i guzików. Siedzisz przed lustrem w garderobie i wypuszczając w sufit zgrabne kółka papierosowego dymu, wpatrujesz się we własną twarz i w porzuconą przed chwilą w fotelu postać Arlekina.
- Gdybym była na twoim miejscu - mówi Żaneta, najstarsza fordanserka "Adrii
dziecku? Porywasz w ramiona nieruchomego pajaca, starając się nadać mu pozory ożywienia, ruchu, jakby się do ciebie przytulał, jakby cię obejmował i całował.<br>Dziecko w tobie jest niewyczuwalne, co najwyżej zbiera ci się na mdłości lub nagle pragniesz marynowanych śledzi, kiszonych ogórków, śliwek w occie. Brzuch nadal jest miękki, skóra gładka, kostiumy nie wymagają na razie poprawek, wstawek, poluzowania gumek, przeszywania suwaków i guzików. Siedzisz przed lustrem w garderobie i wypuszczając w sufit zgrabne kółka papierosowego dymu, wpatrujesz się we własną twarz i w porzuconą przed chwilą w fotelu postać Arlekina.<br> - Gdybym była na twoim miejscu - mówi Żaneta, najstarsza fordanserka "Adrii
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego