Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
krętej drogi między czarniawymi ruinami, które stawały się coraz niższe, coraz niklej wynurzały się z piasków, aż znikły, dotarli do nagich skał. Stanęli tu nad obrywem, tak wysokim, że szum fal, rozbijających się o jego spód, dochodził do nich jako ledwo słyszalny głos. Pas nagiej skały, oczyszczonej z piasku, nadnaturalnie gładkiej, znaczył linię obrywu, wznosząc się ku północy szeregiem szczytów górskich, które zastygłymi skokami leciały w oceaniczne lustro.
Za sobą zostawili "miasto" - widoczne teraz pod postacią czarnej linii o regularnym konturze, zatopionej w rudawej mgle. Rohan połączył się z "Niezwyciężonym", przekazał astrogatorowi uzyskane informacje, równe właściwie zeru, i cała kolumna, w
krętej drogi między czarniawymi ruinami, które stawały się coraz niższe, coraz &lt;orig&gt;niklej&lt;/&gt; wynurzały się z piasków, aż znikły, dotarli do nagich skał. Stanęli tu nad obrywem, tak wysokim, że szum fal, rozbijających się o jego spód, dochodził do nich jako ledwo słyszalny głos. Pas nagiej skały, oczyszczonej z piasku, &lt;orig&gt;nadnaturalnie&lt;/&gt; gładkiej, znaczył linię obrywu, wznosząc się ku północy szeregiem szczytów górskich, które zastygłymi skokami leciały w oceaniczne lustro.<br>Za sobą zostawili "miasto" - widoczne teraz pod postacią czarnej linii o regularnym konturze, zatopionej w rudawej mgle. Rohan połączył się z "Niezwyciężonym", przekazał &lt;orig&gt;astrogatorowi&lt;/&gt; uzyskane informacje, równe właściwie zeru, i cała kolumna, w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego