Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
opisać posługując się popularnym rozumieniem zakładu Pascala. Oto, mianowicie, znajduję się po tamtej stronie, stwierdzę, że Boga nie ma - zakład dopuszcza taką możliwość, inaczej nie byłby zakładem - stwierdzę to i powiem: no proszę, Boga nie ma, a ja, jak kto głupi, miast uprawiać sodomię, krzywdzić wdowy i sieroty, rabować na gładkiej drodze i składać fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu swemu, starałem się żyć przyzwoicie.
Otóż wyznaję, że nie lubię, gdy mnie kto usiłuje wepchnąć w taką sytuację, i nie znajduję racji, dla których miałbym na tę propozycję przystać. Raz jeszcze: mam nadzieję, iż moje opory wyraziwszy, nikogo z obecnych nie dotknąłem, byłoby
opisać posługując się popularnym rozumieniem zakładu Pascala. Oto, mianowicie, znajduję się po tamtej stronie, stwierdzę, że Boga nie ma - zakład dopuszcza taką możliwość, inaczej nie byłby zakładem - stwierdzę to i powiem: no proszę, Boga nie ma, a ja, jak kto głupi, miast uprawiać sodomię, krzywdzić wdowy i sieroty, rabować na gładkiej drodze i składać fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu swemu, starałem się żyć przyzwoicie.<br> Otóż wyznaję, że nie lubię, gdy mnie kto usiłuje wepchnąć w taką sytuację, i nie znajduję racji, dla których miałbym na tę propozycję przystać. Raz jeszcze: mam nadzieję, iż moje opory wyraziwszy, nikogo z obecnych nie dotknąłem, byłoby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego