Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
nie dobrowolnym abstynentem.
Szarlej i Horn przyglądali mu się z oddalenia, zachowując milczenie. Cicho był też Tomasz Alfa, głównie dlatego, że zagrożono mu mordobiciem, gdyby w jaki bądź sposób ciszę ośmielił się zakłócić.
Reynevan zakończył porządkowanie occultum, zakreślił wokół siebie magiczne koło. Odchrząknął, rozpostarł ręce.
- Ermites! - zaczął śpiewnie, wpatrzony w glify Kręgu Goetyjskiego. - Poncor! Pagor! Anitor!
Horn parsknął z cicha. Szarlej westchnął tylko.
- Aglon, Vaycheon, Stimulamaton! Ezphares, Olyaram, Irion!
- Mersilde! Ty, którego wzrok przenika otchłanie! Te adoro, et te invoco!
Nic się nie działo.
- Esytion, Eryon, Onera! Mozm, Soter, Helomi!
Reynevan oblizał spierzchnięte wargi. W miejscu, w którym jeszcze nieboszczyk Circulos
nie dobrowolnym abstynentem. <br>Szarlej i Horn przyglądali mu się z oddalenia, zachowując milczenie. Cicho był też Tomasz Alfa, głównie dlatego, że zagrożono mu mordobiciem, gdyby w jaki bądź sposób ciszę ośmielił się zakłócić. <br>Reynevan zakończył porządkowanie occultum, zakreślił wokół siebie magiczne koło. Odchrząknął, rozpostarł ręce.<br>- Ermites! - zaczął śpiewnie, wpatrzony w glify Kręgu Goetyjskiego. - Poncor! Pagor! Anitor!<br>Horn parsknął z cicha. Szarlej westchnął tylko.<br>- Aglon, Vaycheon, Stimulamaton! Ezphares, Olyaram, Irion! <br>- Mersilde! Ty, którego wzrok przenika otchłanie! Te adoro, et te invoco!<br>Nic się nie działo. <br>- Esytion, Eryon, Onera! Mozm, Soter, Helomi! <br>Reynevan oblizał spierzchnięte wargi. W miejscu, w którym jeszcze nieboszczyk Circulos
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego