Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
tak daleko. U nas także dokopaliby się ruin. Po namyśle uczeni doszliby do wniosku, że są to ruiny państwa. No może nie całego, ale zawsze. Kryzys państwa zaczyna się od niewiary w jakiekolwiek jego poczynania. Towarzyszy temu ostentacyjna podejrzliwość, kiedy mechanizm państwa zostaje wprawiony w ruch. Ilustruje to nie tyle głośna, co nagłośniona sprawa wydalenia poznańskiego imama. Sądząc z głosów obrońców - cierpiętnik zajmował się jedynie pisaniem doktoratu i cierpliwym wyjaśnianiem, że dżihad to akcja humanitarna. Popularyzowana na koszulkach z wizerunkami poczciwców, potrząsających szybkostrzelnymi gałązkami oliwnymi. Kontakty z podejrzanymi osobnikami? Pieniądze płynące z niejasnych źródeł? Pan profesor (promotor doktoranta) nic o tym
tak daleko. U nas także dokopaliby się ruin. Po namyśle uczeni doszliby do wniosku, że są to ruiny państwa. No może nie całego, ale zawsze. Kryzys państwa zaczyna się od niewiary w jakiekolwiek jego poczynania. Towarzyszy temu ostentacyjna podejrzliwość, kiedy mechanizm państwa zostaje wprawiony w ruch. Ilustruje to nie tyle głośna, co nagłośniona sprawa wydalenia poznańskiego imama. Sądząc z głosów obrońców - cierpiętnik zajmował się jedynie pisaniem doktoratu i cierpliwym wyjaśnianiem, że dżihad to akcja humanitarna. Popularyzowana na koszulkach z wizerunkami poczciwców, potrząsających szybkostrzelnymi gałązkami oliwnymi. Kontakty z podejrzanymi osobnikami? Pieniądze płynące z niejasnych źródeł? Pan profesor (promotor doktoranta) nic o tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego