w stosunku, do zarządców którego rościłbym pretensje.<br>Potem było równo, gładko, znakomicie. Nawet, gdy wyjechaliśmy z dobrej drogi, łączącej Pisz z Orzyszem na boczny trakt przez wieś Nowe Guty, by zgodnie z zapowiedzią Przewodnika po Polsce znaleźć się w atrakcyjnym widokowo miejscu nad samymi Śniardwami. Nawet tam, na <gap> całkowitym uboczu, gminne władze zarezerwowały dla zmotoryzowanych miejsce na postój i biwak, co znowu wszyscy przywitaliśmy z uznaniem,<br>Pamiętałem z dawniejszych odwiedzin Jabłoń nad jeziorem Brzozolasek. Tamtejsza stanica wodna PTTK rozrosła się, Przybyło pole namiotowe. Stanowi ona dziś pomieszanie autocampingu ze stanicą, ale jakoś w znośnej symbiozie, chociaż urządzenia sanitarne nie wytrzymują wzmożonego