Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.29
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
chcą to zmienić. - Chcemy uporządkować komunikację miejską w interesie mieszkańców i turystów - wyjaśnia wiceburmistrz Zakopanego Krzysztof Owczarek.
- Busiarze według swego uznania ustalają cenę za przejazd. Bywa, że turyści długo czekają, aż bus wypełni się do ostatniego pasażera, bo inaczej kierowca nie chce jechać. Trzeba skończyć z tą partyzantką - deklaruje naczelnik gminnego Wydziału Drogownictwa i Transportu Dariusz Wysłouch.
Właściciele busów bronią się. - Komu przeszkadza to, co jest? - mówi prezes Zrzeszenia Transportu Prywatnego Jakub Karpiński. - Jak ktoś nie chce jeździć z nami, może skorzystać z autobusu PKS. Ale turyści są zadowoleni, bo jesteśmy elastyczni, dowozimy ludzi tam, gdzie sobie życzą, nawet pod sam
chcą to zmienić. &lt;q&gt;- Chcemy uporządkować komunikację miejską w interesie mieszkańców i turystów&lt;/&gt; - wyjaśnia wiceburmistrz &lt;name type="place"&gt;Zakopanego&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Krzysztof Owczarek&lt;/&gt;.<br>&lt;q&gt;- Busiarze według swego uznania ustalają cenę za przejazd. Bywa, że turyści długo czekają, aż bus wypełni się do ostatniego pasażera, bo inaczej kierowca nie chce jechać. Trzeba skończyć z tą partyzantką&lt;/&gt; - deklaruje naczelnik gminnego &lt;name type="org"&gt;Wydziału Drogownictwa i Transportu&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Dariusz Wysłouch&lt;/&gt;.<br>Właściciele busów bronią się. &lt;q&gt;- Komu przeszkadza to, co jest?&lt;/&gt; - mówi prezes &lt;name type="org"&gt;Zrzeszenia Transportu Prywatnego&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Jakub Karpiński&lt;/&gt;. &lt;q&gt;- Jak ktoś nie chce jeździć z nami, może skorzystać z autobusu &lt;name type="org"&gt;PKS&lt;/&gt;. Ale turyści są zadowoleni, bo jesteśmy elastyczni, dowozimy ludzi tam, gdzie sobie życzą, nawet pod sam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego