Typ tekstu: Książka
Autor: Wojdowski Bogdan
Tytuł: Chleb rzucony umarłym
Rok wydania: 1975
Rok powstania: 1971
Komoda tańczy.
Tragarze rżeli donośnie z uciechy, przewracając się na workach i tarzając, jak konie w pogodny ciepły dzień.
- Skok na pewniaka!
Ogonek powoli, krok za krokiem posuwał się do przodu, coraz bliżej upragnionego kotła. Parowało wonią rozgotowanych liści kapusty, wonią czczej wodzianki i zapiaszczonych warzyw; codzienne letnie menu kuchni gminnej.
Chude, brudne ręce kapłana zaszamotały się w powietrzu; słowa jego zagłuszyło wołanie drugiego, który wybiegł w żebraczym uniesieniu na środek placyku. Zadarł ryżą bródkę i wyrzucił przed siebie krótkie, podarte rękawy, śpiewając kupcom w twarz.
- Otwórz przed nami widok ziemi Chanaan. Daj głowę złożyć strudzoną na jerozolimskim kamieniu. Przenieś nas
Komoda tańczy.<br>Tragarze rżeli donośnie z uciechy, przewracając się na workach i tarzając, jak konie w pogodny ciepły dzień.<br>- Skok na pewniaka!<br>Ogonek powoli, krok za krokiem posuwał się do przodu, coraz bliżej upragnionego kotła. Parowało wonią rozgotowanych liści kapusty, wonią czczej wodzianki i zapiaszczonych warzyw; codzienne letnie menu kuchni gminnej.<br>Chude, brudne ręce kapłana zaszamotały się w powietrzu; słowa jego zagłuszyło wołanie drugiego, który wybiegł w żebraczym uniesieniu na środek placyku. Zadarł ryżą bródkę i wyrzucił przed siebie krótkie, podarte rękawy, śpiewając kupcom w twarz.<br>- Otwórz przed nami widok ziemi Chanaan. Daj głowę złożyć strudzoną na jerozolimskim kamieniu. Przenieś nas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego