życie w przekonaniu, że jest to jedyne miejsce na ziemi, gdzie<br>mnie nic innego spotkać nie może prócz tego, co każdego spotkać musi.<br>Gdzieżbym się zresztą miał lepiej aniżeli tu, gdzie wszyscy swoi, gdzie<br>człowiek zna wszystkich i człowieka znają, z dziada pradziada go znają,<br>z przeznaczenia, niczym z księgi gminnej, z samych siebie, znają go,<br>zanim się jeszcze urodzi, i człowiek także zna innych, zanim się<br>urodzą. A w miejscu, gdzie się człowiek urodził, wszystko jest mu<br>przyjazne, i ptak, i kamień, a noc i dzień dzielą się nie według<br>światła i ciemności, lecz według snu i przebudzenia człowieka. I