Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kurier Szczeciński
Nr: 22/03
Miejsce wydania: Szczecin
Rok: 2002
z Lubieszyna, później poseł BBWR. Gminy potraktowały wtedy transakcję jak dar losu, dziś jej niektórzy upatrują w nabywcy diabła. - Proszę wyobrazić sobie sytuację z tamtych lat. Rozpadają się PGR-y i nagle pojawia się ktoś, kto chce budować zakład pracy dla setek bezrobotnych rolników - mówi Ryszard Rozwadowski, ówczesny członek zarządu gminy Sławoborze, dziś jeden z najaktywniej protestujących. - Inwestor mówił o montowni silników, tworzeniu wolnego obszaru celnego, już nawet zaczęliśmy się zastanawiać, jak zorganizować dojazd do pracy dla 2 tysięcy osób. To było jak wizja szklanych domów. Wtedy nie zdawaliśmy sobie sprawy, że zamiast sprzedawać teren, trzeba było skorzystać z centralnych środków
z Lubieszyna, później poseł BBWR. Gminy potraktowały wtedy transakcję jak dar losu, dziś jej niektórzy upatrują w nabywcy diabła. <q>- Proszę wyobrazić sobie sytuację z tamtych lat. Rozpadają się PGR-y i nagle pojawia się ktoś, kto chce budować zakład pracy dla setek bezrobotnych rolników</> - mówi Ryszard Rozwadowski, ówczesny członek zarządu gminy Sławoborze, dziś jeden z najaktywniej protestujących. <q>- Inwestor mówił o montowni silników, tworzeniu wolnego obszaru celnego, już nawet zaczęliśmy się zastanawiać, jak zorganizować dojazd do pracy dla 2 tysięcy osób. To było jak wizja szklanych domów. Wtedy nie zdawaliśmy sobie sprawy, że zamiast sprzedawać teren, trzeba było skorzystać z centralnych środków
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego