uciekła do Stanów i tam ułożyła sobie życie od nowa. Mimo to Elizabeth pisze do niej długi, nigdy nie wysłany list. <br>Coetzee posiadł szczególną umiejętność zohydzania każdego aspektu rzeczywistości, którego dotknie; torturuje czytelnika swoją wizją świata w rozkładzie, podtyka mu pod nos, kawałek po kawałku, swoich bohaterów, którzy bądź to gniją za życia, jak bohaterka "Wieku żelaza", bądź też pozwalają, by ich życie rozsypało się w proch, jak to ma miejsce w jego najsłynniejszej powieści "Hańba". O ile jednak bohaterowie "Hańby" sami skazują się na upadek, każąc czytelnikowi domyślać się, dlaczego tak postępują, Elizabeth z "Wieku żelaza" zmierza ku śmierci, bo