a pani Halinka nakroiła, przygotowała, zaparzyła kawy i herbaty, przyniosła, rozstawiła i zachęciła do konsumpcji. Z początku nieśmiało, ale jednak, zabrali się goście do kosztowania potraw pani Halinki. A Syn państwa Męczarskich siedział i nic nie jadł.<br>Pani Halinka widząc, że syn państwa Męczarskich siedzi i nic nie je, jakby go to nie cieszyło, zaczęła się go pytać, do której klasy chodzi, i że jest już duży, ale syn nic nie mówił.<br>- no co on taki nieśmiały, czy co - próbowała, w związku z tym, zażartować pani Halinka. <br>- Ale przecież ty nie jesteś taki nieśmiały - powiedziała pani Męczarska patrząc na syna - No weź nałóż