Typ tekstu: Książka
Autor: Bocheński Jacek
Tytuł: Tabu
Rok: 1965
Nie mów tak - szepnął. - Nigdy mnie nikt nie całował - tłumaczę mu - to może przez to, a może za nasze grzechy... - Nie mów tak. Kochasz mnie? - Kocham cię, Diego. - Jeżeli kochasz, dlaczego nie chcesz, aby się miłość nasza spełniła? - Spełniła? Czy musi ją ciało spełnić w grzechu?
- Znowu zaczął jakby w gorączce błądzić ustami po moich oczach i ramieniu, i wszędzie, szepcząc: - Tak, tak, Dolores, tylko ciało może ją spełnić w grzechu, uwierz mi. - Ale czemu, Diego? - Bo dopiero wtedy wiadomo, czy miłość jest, a inaczej może jej wcale nie ma, słyszysz, Dolores, może jej w ogóle nie ma? - Serce podeszło mi
Nie mów tak - szepnął. - Nigdy mnie nikt nie całował - tłumaczę mu - to może przez to, a może za nasze grzechy... - Nie mów tak. Kochasz mnie? - Kocham cię, Diego. - Jeżeli kochasz, dlaczego nie chcesz, aby się miłość nasza spełniła? - Spełniła? Czy musi ją ciało spełnić w grzechu?<br>- Znowu zaczął jakby w gorączce błądzić ustami po moich oczach i ramieniu, i wszędzie, szepcząc: - Tak, tak, Dolores, tylko ciało może ją spełnić w grzechu, uwierz mi. - Ale czemu, Diego? - Bo dopiero wtedy wiadomo, czy miłość jest, a inaczej może jej wcale nie ma, słyszysz, Dolores, może jej w ogóle nie ma? - Serce podeszło mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego