z nekrologiem, że śp. Piotr Orzeszko zmarł w nocy z 25 na 26 sierpnia, że żałobne nabożeństwo odbędzie się w kościele przy ulicy Leszno i że "na wyprowadzenie zwłok, pogrążone w smutku siostry" zapraszają krewnych, przyjaciół i znajomych. A od żony - nic! I jak tu nie nazwać jej "klępą, szkodnicą" - gorączkowała się pani Kiełpszyna.<br><br>...Z biegiem lat, gdy siwizna mocno przyprószy kopulastą fryzurę pani Elizy, pisarka zacznie coraz ściślej kontrolować swoje wypowiedzi, interpretować zdarzenia według ogólnie obowiązujących norm. Nakaże też sobie tłumić strzeliste, miłosne wyznania, pełne uniesienia apostrofy; kierowała je w myśli na ogół do tych, którzy z racji wieku mogliby być