Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
iść spać... - Patrzył przed siebie niebieskimi bladymi oczami gruźlika. Twarz miał spokojną, piękną, znowu przypominał jakiegoś artystę. Przed odejściem długo opowiadał chirurgowi o ciekawym wypadku raka, jaki miał u siebie w poliklinice w Wiedniu. - Operowałem, wiedząc, że wypadek jest zupełnie beznadziejny - mówił. Potem po kolei myli się w łazience. Stara gospodyni wstała i zgasiła w całym mieszkaniu światła. O godzinie zaś wpół do drugiej w nocy, gdy chirurg Tamten i docent von Fuchs dopiero co zasnęli, zadzwonił telefon stojący koło łóżka chirurga .

Chirurg obudził się natychmiast, przyłożył do gorącego ucha słuchawkę:
- Słucham - rzekł chirurg. Za ścianą również mechanicznie, posłuszny wieloletniemu nawykowi
iść spać... - Patrzył przed siebie niebieskimi bladymi oczami gruźlika. Twarz miał spokojną, piękną, znowu przypominał jakiegoś artystę. Przed odejściem długo opowiadał chirurgowi o ciekawym wypadku raka, jaki miał u siebie w poliklinice w Wiedniu. - Operowałem, wiedząc, że wypadek jest zupełnie beznadziejny - mówił. Potem po kolei myli się w łazience. Stara gospodyni wstała i zgasiła w całym mieszkaniu światła. O godzinie zaś wpół do drugiej w nocy, gdy chirurg Tamten i docent von Fuchs dopiero co zasnęli, zadzwonił telefon stojący koło łóżka chirurga .<br>&lt;page nr=90&gt;<br> Chirurg obudził się natychmiast, przyłożył do gorącego ucha słuchawkę:<br>- Słucham - rzekł chirurg. Za ścianą również mechanicznie, posłuszny wieloletniemu nawykowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego