Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
coś wspólnego.

Na twarzy kobiety pojawiła się iskierka ożywienia.

- Pytaj mnie więc.

- Najpierw - zaczął Awaru - muszę przekonać
się, czy długotrwała choroba nie zakłóciła
twojego umysłu i czy wyleczenie cię jest w ogóle możliwe...

Patrząc z ukosa przez szpary w powiekach dostrzegł,
jak cień lęku pojawia się na twarzy kobiety. Teraz gotowa
była
odpowiadać na wszystko.

- Pokaż mi prędko - rozkazał - w której
stronie leży Tees!

Odwróciła się i bez namysłu wskazała ręką
ku zachodowi.

- Czy jesteś tego pewna?

- Najzupełniej - odparła. W jej
głosie nie było nawet cienia wahania.

- Masz rację - powiedział. - Tam
leży Tees. A teraz powiedz, ile dni trzeba, aby dojść
do
coś wspólnego.<br><br>Na twarzy kobiety pojawiła się iskierka ożywienia.<br><br>- Pytaj mnie więc.<br><br>- Najpierw - zaczął Awaru - muszę przekonać <br>się, czy długotrwała choroba nie zakłóciła <br>twojego umysłu i czy wyleczenie cię jest w ogóle możliwe...<br><br> Patrząc z ukosa przez szpary w powiekach dostrzegł, <br>jak cień lęku pojawia się na twarzy kobiety. Teraz gotowa <br>była odpowiadać na wszystko.<br><br>- Pokaż mi prędko - rozkazał - w której <br>stronie leży Tees!<br><br>Odwróciła się i bez namysłu wskazała ręką <br>ku zachodowi.<br><br>- Czy jesteś tego pewna?<br><br> - Najzupełniej - odparła. W jej <br>głosie nie było nawet cienia wahania.<br><br>- Masz rację - powiedział. - Tam <br>leży Tees. A teraz powiedz, ile dni trzeba, aby dojść <br>do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego