nacicha. Drzwi otworem, wchodzi<br>KAPO 2)<br>KAPO 2 Sam? Słyszałem, żeś wołał... Chodź żreć. Kura<br>w rosole und polnischer Schnaps!<br>KAPO Nein, danke. <page nr=151><br><br><br><br>(...)<br> <br> KAPO zbliża się groźnie) plecy<br>umyć w kąpieli... (wyciąga spod bluzki torebkę)<br>a to... (uśmiecha się) do herbaty.<br>KAPO chwyta torebkę i kopie ją, aż kostki cukru gradem<br>uderzają o drzwi. Drugiego kopniaka Hau'ab! Du Sau!<br>(W.4 ucieka, KAPO skacze po cukrze, otwiera drzwi<br>i woła) Ruski, Polski, Juden! Kom'-kom'-kom! zbierać, żreć!<br>Wpada kilku wynędzniałych, nie otrzymujących paczek więźniów. Rzucają się na<br>ziemię i jak te ptaki niebieskie, co to nie<br>sieją i nie orzą