Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
wziąć urlop.
- Już nie będę studiował, nie wiedziałaś?
Naskoczyła na mnie, że robię głupio, i błagała, bym się jeszcze zastanowił; sama - choć zgodnie z wymogami stylu utrzymywała, że polonistyka jest bez sensu, bo to szkółka, kupa bzdur i gżdy-bżdy (taką skrótową nazwę nadaliśmy na pierwszym roku wszelkim fonetykom, fonologiom, gramatykom opisowym itepe) - w gruncie rzeczy swoją, że się językiem Magdy wyrażę, s a m o r e a l i z a c j ę wiązała ze studiami i tylko z nimi. Ja też zresztą nie umiałem sobie wyobrazić Aśki inaczej niż jako polonistkę. Powiedziałem jej to i też zabrzmiało niesympatycznie
wziąć urlop.<br>- Już nie będę studiował, nie wiedziałaś?<br>Naskoczyła na mnie, że robię głupio, i błagała, bym się jeszcze zastanowił; sama - choć zgodnie z wymogami stylu utrzymywała, że polonistyka jest bez sensu, bo to szkółka, kupa bzdur i gżdy-bżdy (taką skrótową nazwę nadaliśmy na pierwszym roku wszelkim fonetykom, fonologiom, gramatykom opisowym itepe) - w gruncie rzeczy swoją, że się językiem Magdy wyrażę, s a m o r e a l i z a c j ę wiązała ze studiami i tylko z nimi. Ja też zresztą nie umiałem sobie wyobrazić Aśki inaczej niż jako polonistkę. Powiedziałem jej to i też zabrzmiało niesympatycznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego