Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 11
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
kilkudniową śmietaną (tylko ona jest w stanie tak podkreślić smak ćwiartek grzybów) było odważnie, bez przesady pieprzne. Do tego zaordynowałem kluski francuskie - standardowo kładzione, na przekroju średnio twarde, na zewnątrz nie rozgotowane, które okazały się kompatybilnym dodatkiem do mojej cielęcinki. Maczane w sosie - absolutna pychota. W tym towarzystwie nawet zielony groszek ze zwykłej puszki, polany zrumienionym masłem nieźle się znalazł. Po skonsumowaniu 3/4 porcji poddałem się i z uczuciem umykającej rozkoszy odłożyłem sztućce w pozycji piętnaście po trzeciej.
Wśród dodatków kątem oka zauważyłem kaszę gryczaną (babcia mojej żony, wschodniaczka, nazywała ją hryczaną). Cenię lokale, gdzie serwuje się ten typowo polski
kilkudniową śmietaną (tylko ona jest w stanie tak podkreślić smak ćwiartek grzybów) było odważnie, bez przesady pieprzne. Do tego zaordynowałem kluski francuskie - standardowo kładzione, na przekroju średnio twarde, na zewnątrz nie rozgotowane, które okazały się kompatybilnym dodatkiem do mojej cielęcinki. Maczane w sosie - absolutna pychota. W tym towarzystwie nawet zielony groszek ze zwykłej puszki, polany zrumienionym masłem nieźle się znalazł. Po skonsumowaniu 3/4 porcji poddałem się i z uczuciem umykającej rozkoszy odłożyłem sztućce w pozycji piętnaście po trzeciej.<br>Wśród dodatków kątem oka zauważyłem kaszę gryczaną (babcia mojej żony, &lt;orig&gt;wschodniaczka&lt;/&gt;, nazywała ją &lt;dialect&gt;hryczaną&lt;/&gt;). Cenię lokale, gdzie serwuje się ten typowo polski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego