Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
Czarnego Orzecha pod językiem przyprawiał o okrutną mękę, której nie da się pozbyć. Czarny Orzech dotknął wcześniej krwi, skóry i włosów Magwera, poznał jego pot i ślinę. Teraz zadawał ból będący jedyną ścieżką, po której człowieczy umysł mógł wrócić do swego ciała.
Rodam stanął już przed grodowymi. Chwiejąc się, zaczął grzebać w kieszeniach. W końcu wyciągnął znak przyzwania.
Czarny pies patrzył na niego, pochylając łeb.
Rodam na otwartej dłoni pokazał grodowemu Jarzębinę. Żołnierz obejrzał ją uważnie, krzyknął coś do swego towarzysza. Tamten kiwnął głową. Grodowy lekko pchnął Rodama i ruszył za nim.
Oczy psa widziały zbliżających się mężczyzn, ich zapach gęstniał
Czarnego Orzecha pod językiem przyprawiał o okrutną mękę, której nie da się pozbyć. Czarny Orzech dotknął wcześniej krwi, skóry i włosów Magwera, poznał jego pot i ślinę. Teraz zadawał ból będący jedyną ścieżką, po której człowieczy umysł mógł wrócić do swego ciała.<br>Rodam stanął już przed grodowymi. Chwiejąc się, zaczął grzebać w kieszeniach. W końcu wyciągnął znak przyzwania.<br>Czarny pies patrzył na niego, pochylając łeb.<br>Rodam na otwartej dłoni pokazał grodowemu Jarzębinę. Żołnierz obejrzał ją uważnie, krzyknął coś do swego towarzysza. Tamten kiwnął głową. Grodowy lekko pchnął Rodama i ruszył za nim.<br>Oczy psa widziały zbliżających się mężczyzn, ich zapach gęstniał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego