Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
niż 35 lat), ale przyznaje, że pisemne podsumowania dyskusji, protokoły i pilnowanie deklaracji członkowskich ułatwiały życie. Przed kongresem Zielonych nie było na przykład wiadomo, jak liczna jest partia. Mówiło się o ok. 250 osobach - okazało się, że jest o sto więcej. Nie za dużo, ale Zieloni to ugrupowanie elitarne, mające grzebać w świadomości i pociągać tłumy zwolenników.
- Intelektualiści, którzy stworzyli partię dla intelektualistów, zachowują się czasem jak młodzieżówka - ocenia Kochanowski. Rozczarowało go, że mając w szeregach osoby z tytułami naukowymi, w wyborach do PE Zieloni wystawili studentów. - Woleliśmy to niż zmuszanie do startu osób, które miały znane nazwiska, ale nie widziały
niż 35 lat), ale przyznaje, że pisemne podsumowania dyskusji, protokoły i pilnowanie deklaracji członkowskich ułatwiały życie. Przed kongresem Zielonych nie było na przykład wiadomo, jak liczna jest partia. Mówiło się o ok. 250 osobach - okazało się, że jest o sto więcej. Nie za dużo, ale Zieloni to ugrupowanie elitarne, mające grzebać w świadomości i pociągać tłumy zwolenników.<br>- Intelektualiści, którzy stworzyli partię dla intelektualistów, zachowują się czasem jak młodzieżówka - ocenia Kochanowski. Rozczarowało go, że mając w szeregach osoby z tytułami naukowymi, w wyborach do PE Zieloni wystawili studentów. - Woleliśmy to niż zmuszanie do startu osób, które miały znane nazwiska, ale nie widziały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego