Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
przecież o to, bym się cały czas w tej brudnej robocie babrał (ostatecznie w domu dosyć jest służby!), lecz o zbadanie moich zdolności, które moja dotychczasowa praca ujawniła w całej pełni.
Próbowałem protestować, utrzymując, że robota bardzo mnie zajmuje, że jestem prawie dorosły i że wobec tego przyjemniej mi jest grzebać w zakurzonych pakach niż w Lederhosen po polach biegać. Pani Matka jednakoż popatrzyła na mnie ze zgrozą prawie i odezwała się swym melodyjnym głosem:
- Ależ, Zdzisławie, nie zapominaj, że te ferie są Twoim zasłużonym wypoczynkiem, byś sił nabrał do decydujących egzaminów, które Cię w następnym roku czekają.
Wobec słów tych
przecież o to, bym się cały czas w tej brudnej robocie babrał (ostatecznie w domu dosyć jest służby!), lecz o zbadanie moich zdolności, które moja dotychczasowa praca ujawniła w całej pełni.<br>Próbowałem protestować, utrzymując, że robota bardzo mnie zajmuje, że jestem prawie dorosły i że wobec tego przyjemniej mi jest grzebać w zakurzonych pakach niż w Lederhosen po polach biegać. Pani Matka jednakoż popatrzyła na mnie ze zgrozą prawie i odezwała się swym melodyjnym głosem:<br>- Ależ, Zdzisławie, nie zapominaj, że te ferie są Twoim zasłużonym wypoczynkiem, byś sił nabrał do decydujących egzaminów, które Cię w następnym roku czekają.<br>Wobec słów tych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego